Pasta, czyli po prostu makaron

Pisałam ostatnio o pizzy i o tym jakim jest ona ciekawym daniem. Tym razem chciałam Wam nieco przybliżyć kolejne, równie popularne włoskie danie, czyli pastę.

Pasta to inaczej makaron. Włosi nazywają go pastą, ponieważ jest to skrót od słowa pastasciutta, co oznacza właśnie makaron. To proste danie podbiło serca Włochów, a potem całej reszty świata. Nie bez powodu!

Sama historia pasty jest niesamowita. Przede wszystkim jest to najstarsze odnalezione jedzenie na Ziemi 🙂 Co prawda nie na terenie dzisiejszych Włoch, tylko w Chinach, ale to do naszych przyjaciół z południa jakimś cudem zawędrowało! A jak zawędrowało, tak się przyjęło i dziś jest to absolutnie włoska potrawa 🙂 Można było o niej usłyszeć już od XII wieku. Pierwsi podróżnicy, którzy o niej pisali wspominali o Palermo, czyli Sycylii. Jakoś mnie nie dziwi, że to portowe miasto tak sobie od dawna kręciło makaron. W miejscu, gdzie jest bardzo duży ruch, słońce, czas ucieka, praca wre, a zjeść trzeba i to najlepiej szybko i by było sycąco… tak, tu idealnie sprawdziła się pasta! Dokładając do całości włoski temperament oraz potrzebę wspólnego biesiadowania, Włosi postawili na prosty w przygotowaniu makaron. Dodali do tego kilka składników, ot czosnek, troszkę oliwy, peperoncino i już mogli się cieszyć pysznym aglio e olio podczas siesty.

Kiedy jeszcze byłam studentką, postanowiłam pojechać na kilka miesięcy do Włoch, by tam nauczyć się języka, kosztować ich kuchni, a przede wszystkim być wśród nich. Przez 5 miesięcy tak naładowałam baterie, zajadając się codziennie, dosłownie codziennie pastą z przeróżnymi i łatwo dostępnymi składnikami, że zostało to ze mną do dziś. W słonecznej Italii południe to czas, kiedy większość mówi stop. Wtedy na stole pojawia się makaron oraz kieliszek białego wina. Siedzą, rozmawiają, śmieją się, ech.. no co tu dużo pisać 😉 ta pasta ich spaja 😉 Potem chwila odpoczynku i z powrotem można wrócić do swoich zajęć.

Jeśli kiedyś poczujecie, że południe to dobry czas, by oderwać się, choć na moment, od swoich bieżących spraw i znaleźć chwilę dla siebie, to zapraszamy  na Sytą 120. W Quattro Canti, kiedy sprzyja pogoda i świeci słońce, można usiąść na ogródku pod sosną i wybrać jeden z wielu dostępnych u nas makaronów. Jedne to robione przez nas własnoręcznie szerokie wstążki typu tagliatelle, a drugie to robione al dente klasyczne spaghetti. Którykolwiek rodzaj nie wybierzecie, my postaramy się o to, byście poczuli się jak na prawdziwej włoskiej sieście 🙂

Saluti!

Marta